Marcowe, szare pola kotliny Dzierżoniowskiej i masyw Ślęży© ape
"lodowy" dziób kaczora na rzece Bystrzycy© ape
Ośnieżona część "rowerowej" drogi wzdłuż Bystrzycy© ape
Ptaszek pluszcz na Bystrzycy© ape
Zapora na Bystrzycy w Lubachowie - lodowe jęzory "wypływające" z okien przelewowych© ape
Zamarznięte całkowicie jezioro Bystrzyckie i gromada tych co wiercą dziury w lodzie© ape
Podjazd Michałkową (ok. 200 metrów w górę), do tej pory tylko tędy zjeżdżałem© ape
Michałkowa - końcowy odcinek podjazdu (~ 1,5 km). Oj! tu jest OSTRO W GÓRĘ!! - musiałem maszerować, a i to było ciężko.© ape
Max nad Michałkową. Stąd zjechałem polami i lasem do Lutomii Górnej ...© ape
... a w lesie były odcinki bardzo zimowe !© ape
Słońce się właśnie chowa za pasmo górek, którymi dziś przejechałem© ape
Piława Górna - pałac powoli przywracany do dawnej śweitności© ape
Tuż przy stacji kolejowej Piława G.© ape
Przerzeczyn Zdrój - tablica informacyjna uzdrowiska© ape
Przerzeczyn Zdrój - mocno jeszcze zmrożony wodospadzik na Ślęzie© ape
można i tak jeździć© ape
Niemcza - wschodnia pierzeja Rynku i jej okolice© ape
jastrząb nad polami niemczańskimi© ape
Wąwóz Piekiełko - przełom Piekielnego Potoku przez Wzgórza Gumińskie, latem bardzo malowniczy.© ape
Podjazd na wzg. Gilowskie - w tle Niemcza i wzg. Dębowe© ape
Śnieżyczki na podślężańskiej łące jeszcze są bardzo malusie© ape
Niestety, częsty ostatnio widok - to był piękny szpaler dorodnych drzew© ape
Marcowy, słoneczny widok na wzgórza masywu Ślęży© ape
Całkiem ładny, klimatyzowany(!) szynobus relacji Kłodzko - Legnica w okolicy Dzierżonowa. Natomiast kolejowa trakcja telefoniczna w stanie agonalnym !© ape
Rower na granicy pór roku.© ape
Samotny wróbel na krzaku na tle bliskich, ośnieżonych zboczy Gór Sowich© ape
Ścieżka rowerowa przy szosie Pieszyce - Dzierżoniów. 1) Widok w stronę Gór Sowich pod zachodzące słońce ....© ape
Ścieżka rowerowa przy szosie Dzierżoniów - Pieszyce. 2) Widok od Gór, w kierunku Dzierżoniowa.© ape
Śnieżna, polna droga w stronę gór, dziś ledwo widocznych© ape
Para muflonów w polach na poobiedniej sjeście© ape
Jelenie (łanie) i muflony we wspólnej stołówce na podbielawskich polach© ape
Teraz już była jazda po czarnych asfaltach wśród białych pól na dnie kotliny, a przecież dwa tygodnie temu były tu zielone, wiosenne pola.© ape
Na dzisiejszej wycieczce spotkałem także czaplę.© ape
Mój bicykl przy leciwym dębie bratoszowskim ...© ape
... a to leciwy, bratoszowski dąb z bliska© ape
Zielone pola w lutym (!) na płaskim dnie kotliny Dzierżoniowskiej© ape
Tak wygląda kościółek w Uciechowie widziany zza zielonej górki© ape
W starej piaskowni nad Uciechowem, na skraju Wzgórz Krzyżowych© ape
Mój pojazd w "zimowym" plenerze AD 2011© ape
Zielone "lutowe" pola na pagórkach wzg. Krzyżowych, na drugim planie to już wzg. Gilowskie© ape
"Cieniowy" autoportret rowerowy© ape
Dojazd do siodła łączącego wzgórza Krzyżowe i Gilowskie. Na bagażniku widać moje dzieisiejsze trofea "wiosenne"© ape
Prawdziwie styczniowe polne rozdroże© ape
Zając i bezkresna biel© ape
Odpoczywające na śniegu sarny na tle lasu Gór Sowich© ape
Droga ku górom bardzo wyślizgana (2 x zaliczyłem lód)© ape
Wracając od gór spotkałem w polach stado muflonów. Zeszły z gór, ich matecznika, daleko w pola, by znaleźć coś do jedzenia - zima to nie dla nich (pochodzą z Korsyki)© ape
Polna droga całkiem dobrze przejezdna© ape
Rowerowy "autoportret" styczniowy© ape
Styczniowe południe !!! - widok na pasmo G. Sowich przechodzące w G. Bardzkie© ape
Jastrząb nad zielonym polem - w środku STYCZNIA© ape
Na pagórkach kotliny Dzierżoniowskiej - nareszcie widać trochę śniegu© ape
Jemioła w natarciu - te drzewa zginą za kilka lat!© ape
Tak sobie poradziła tegoroczna zima z "prawdziwym" asfaltem!© ape
Jaka wspaniała sychroniacja układu skrzydeł - to dwa łąbędzie w locie© ape
Słońce chowa się już za góry - pora wracać do domu© ape
Na starcie i przez większą część trasy były takie drogi ... ale© ape
... ale były i takie odcinki "półśnieżne" ....© ape
... i były też odcinki zimowe© ape
Trafiłem dziś na styczniową tęczę sięgającą jednym końcem stóp Ślęży ...© ape
... a to tęcza na zbliżeniu - widać i Ślężę i padający deszcz (a może śnieg?)© ape
Bratoszowski staw skuty lodem.© ape
Kruk nad styczniowym (!) polem© ape
Podjazd ku górom. Na przednich wzgórzach widać płachty śniegu, czyli jednak jest zima!© ape
Nadchodzi kolejny dzisiaj deszcz, na szczęście tylko mnie liznął.© ape
"zimowa" Kłomnica opuszcza góry i wypływa właśnie w kotlinę Dz. Daleko w tle widać masyw Ślęży.© ape
Śniegi puściły więc krety ruszyły do pracy. Z pewnością bardzo się z tego ucieszą piłkarze! :)© ape
Na postoju przy podgórskim strumieniu.© ape
Dojazdowa droga do pól, niedawno wyasfaltowana - raj dla rowerzystów, kijkarzy itp. W tle widać mały fragment Dz. i pierwszy szereg Gór Sowich.© ape
... tak się kończy asflatowa droga dojazdowa do pól, tuż przy zabudowniach Uciechowa. Bardzo sprytnie to zrobiono, bo tym sposobem wyeliminowano z tej drogi samochody - inaczej byłby to "skrót" Dz- Uciechów.© ape
Szczyt Ślęży dzisiaj zahaczał o deszczowe chmury© ape
Widok na zabudownia i kościół w Mościsku, za nimi pierwszy szereg Gór Sowich. Dalsze szczyty chowaja się w deszczowej chmurze.© ape
Deszczowy autoportet - drobny deszczyk towarzyszył mi dzisiaj przez znaczną część wypadu.© ape
Trzy dzikie kaczki i trzy różne pozycje.© ape
A co tam jest za drzewem?© ape
Niedawno pokazywałem (wycieczka sierpniowa) tego połamańca - dzisiaj trochę inne ujęcie.© ape
Pod koniec dnia słońce znalazło niewielkie dziury w chmurach - od razu inaczej się jechało!© ape
Słońce przyświeca nad stawem w Bratoszowie, ale w Górach nadal mglisto, chmurnie.© ape
Końcowy etap dzisiejszej trasy - powrót ścieżką rowerową wzdłuż szosy pieszyckiej (od Gór). Na dworze już było mocno szaro, ale bez deszczu.© ape
andrzej1944
